Fatih Fatih
711
BLOG

Czy Tusk zepsuje to, co naprawił Putin?

Fatih Fatih Polityka Obserwuj notkę 22

W poprzedniej notce pisałem o tym, jak kryzys na Ukrainie może pomóc Donaldowi Tuskowi i Platformie Obywatelskiej dogonić w sondażach Prawo i Sprawiedliwość.

prawapolkula.salon24.pl/572411,czy-putin-pomoze-tuskowi

Fakt odbicia Platformy widać we wszystkich badaniach preferencji wyborczych, podobnie jak niewielki – w granicach 2-3 punktów procentowych – przepływ elektoratu z PiS do PO.

Partia rządząca dostała, tuż przed wyborami, przysłowiowy złoty róg. Twarda, antyrosyjska retoryka premiera Tuska, czy podkręcona w prorządowych mediach aktywność międzynarodowa ministra Sikorskiego sprawiły, że część wyborców ponownie, z ulgą?, uwierzyła w swoją miłość do Platformy.

Jednak każdy, kto doświadczył goryczy zakochania, wie, że po przezwyciężonym kryzysie rzadko kiedy dobre emocje wracają do punktu wyjścia. Nie może wymazać złego doświadczenia, można je tylko zrównoważyć.

Czy Premier to rozumie? Moim zdaniem nie do końca. Do tej pory inżynierowie od wizerunku PO odnosili sukcesy dzięki pozycjonowaniu rozsądnej PO w kontrze do nieodpowiedzialnego PiS-u. Obecnie, rozwój sytuacji na Ukrainie sprawił, że Premier zaczął odzyskiwać zaufanie społeczne przejmując radykalne poglądy, postawę i retorykę swojego Cienia – Jarosława Kaczyńskiego.

A PiS, niespodziewanie, odpowiedział pojednawczo, wypominając Premierowi jedynie brak konsekwencji w poglądach i niesprawiedliwość w traktowaniu śp. Lecha Kaczyńskiego.

Przyznali ten fakt nawet moi lemingowi koledzy, którzy swą wiedzę o świecie czerpią tylko z tzw. mediów prorządowych.

Rozejm trwać będzie, jak się wydaje, niezadługo, ponieważ Premier Tusk, jak i Minister Sikorski wrócili do straszenia PiS-em i – dokonując gwałtu na inteligencji i pamięci swoich wyborców – podkreślać zaczęli rzekomo fundamentalne różnice pomiędzy ich, i pisowską „rusofobią”.

Czy elektorat Platformy to kupi? Intuicyjnie wydaje mi się, że niekoniecznie. Jakaś jego część nie wierzy już w straszenie PiS-em, doświadczyła na swojej skórze kryzysu ekonomicznego, autentycznie przestraszyła się Putina, i fobie Donalda Tuska oraz Radosława Sikorskiego przestały się jej udzielać. W ich oczach Premier może wyjść na kogoś, kto „nie uprawia polityki, tylko straszy pisem”, czyli aktualnie nie nadaje się na swoje stanowisko.

Czy jednak Premier i Minister potrafią myśleć, czuć i działać inaczej? To już materiał na całkiem inny wpis.

Fatih
O mnie Fatih

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka